Anna Wilk z pozoru jest zwykłą nastolatką, która powoli wkracza w dorosłe życie. Pasjonuje się malowaniem, wybrała studia artystyczne. Choć urodzona w Polsce, od wielu lat mieszka razem z matką i Wiką, serdeczną przyjaciółką, w Londynie. Z okazji ukończenia szkoły matki Anny i Wiki zaplanowały dziewczynom niespodziankę: wyjazd do Francji. Przebojowa Wika odkrywa, że znajdą się tam akurat wtedy, gdy niedaleko, w Cannes, odbywać się będzie słynny festiwal filmowy. A że kocha się w jednym z popularnych aktorów, Leo Blacku, wymusza na Annie wspólne pójście po autografy. Wydarzenia w Cannes wywracają życie Anny do góry nogami, bowiem Leo Black nieoczekiwanie wyławia ją z tłumu i proponuje spotkanie. Szybko pojawia się zauroczenie. Leo nie jest jednak zwykłym człowiekiem - jest Wędrowcem, człowiekiem odradzającym się w nowych wcieleniach. Jak zmieni się życie Anny i jak potoczą się losy tego niezwykłego związku?
Po długim oczekiwaniu grzecznie w kolejce, wreszcie książka do mnie dotarła. Entuzjastyczne opinie poprzednich czytelniczek podsyciły moją ciekawość i niecierpliwie wyczekiwałam książki. Jest! Troszkę zaczytana (i bardzo dobrze!!), widać, że przeszła przez niejedne ręce, wpisy na pierwszej stronie, wypadła mi koperta ze zdjęciami czytelniczek (fajny pomysł), dwie zakładki. Zaczynam czytać, czytam i…. już wiem, że książka chyba nie dla mnie. Zdecydowanie dla młodszych, skojarzyła mi się ze skrzyżowaniem Zmierzchu z Greyem w wersji soft. Jednak, jako, że należę do osób upartych, czytam dalej i…. wsiąkłam. Książka mimo, że nie dla mnie, to jednak dla mnie , ponieważ oderwać się nie mogę. Jaki Grey!! Grey’owi do pięt nie dorasta!! Zmierzch? Też nie – coś o wiele lepszego!! I tak, ja, pani w wieku balzakowskim pochłonęłam całkiem sporych rozmiarów książkę w półtora dnia, w gorącym okresie przygotowań przedświątecznych.
Bardzo ładna historia miłości dziewczyny i starszego od niej chłopaka. Oboje borykają się z przeciwnościami losu, nieporozumieniami wynikającymi z domysłów i niedopowiedzeń oraz zjawiskami nie do końca możliwymi do wyjaśnienia. Jak się to wszystko skończyło? Aaaa, tego zdradzić nie mogę – zapraszam do lektury. Mogę tylko powiedzieć, że z niecierpliwością czekać będę na ciąg dalszy…..