"Byłeś moim nałogiem. Wciągałam cię w płuca jak kreskę i żyłam od dawki do dawki".
Czy można po przeczytanej książce poczuć kaca, jak po upojnej imprezie zakrapianej alkoholem? Można. Zetknięcie się z prozą Anny Zacharzewskiej powoduje bowiem stan przeciwstawny do tego opisanego tytułem – stan permanentnego kaca, którego trzeba w sobie zwyczajnie zwalczyć i przeczekać. Opatrzenie przez autorkę, swojej książki słowami "Na morfinie" wydaje się w tym kontekście zręcznym gestem zaczepki w stosunku...
00
Dodał:awiola Dodano:28 XI 2015 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 241