Ostatnio coraz częściej sięgam, z pełną świadomością, po lekkie, niezobowiązujące lektury obyczajowe. To idealny sposób na zagłębienie się w czymś raczej nierefleksyjnym, miły odpoczynek od poważniejszych pozycji. Teraz rozpoczął się sezon powieści wakacyjnych, a więc takich, które w moim mniemaniu idealnie wpasowują się w definicję relaksu umysłowego. „Lato na Majorce” miało być kwintesencją łatwej, przystępnej, niemęczącej książki, którą przyswoję w trakcie leniwych wieczorów. Niestety, rozcza...
00
Dodał:medicated Dodano:14 VII 2015 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 189