„(…) miłość zawsze znajdzie drogę do serca. Może działać podstępnie i może cię zaskoczyć, ale znajdzie drogę”.*
Kiedy wybierałam do czytania „Happy End” liczyłam na jakiś lekki, nie zobowiązując i zapewne przewidywalny romans, właśnie to też sugerował mi blurb powieści. Spodobał mi się opis, okładka oraz tytuł. Moje romantyczne „ja” już zacierało ręce na myśl o lekturze. Ostatecznie dostałam niezupełnie to co oczekiwałam, ale czy się rozczarowałam?
Czterdziestosześcioletnia Sadie Fuller wychow...
00
Dodał:Bujaczek Dodano:02 VI 2015 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 246