Kim są podejrzani osobnicy usiłujący wyłudzić haracz, czego chce tajemniczy „kolorowy pan” trzymający w dłoniach różnobarwne paski niewiadomego przeznaczenia i jaką niechlubną historię i teraźniejszość próbują zataić przed najemcą kolejni właściciele lokali? W miarę zagłębiania się w kolejne karty opowieści czytelnik zaczyna zadawać sobie pytanie, czy aby na pewno pozostajemy jeszcze w orbicie wpływów państwa prawa, czy też jakaś tajemnicza siła niepostrzeżenie przeniosła nas na Dziki Zachód w czasy największego bezprawia.
Wartka akcja, autentyczne dialogi, a przede wszystkim dystans i poczucie humoru autorki sprawiają, że kronikarski zapis – niewesołych w większości zdarzeń – przedzierzga się chwilami nieledwie w powieść sensacyjną. Zapraszamy do lektury: ku zadumie, nauce, przestrodze.