"Wzrok belfra pada na Agatę.
- Spocznij! Numer piętnaście, co się dzieje?
- Kłopot z nogą, panie profesorze.
- Jak się nazywasz? – nauczyciel uważniej przygląda się Agacie.
- Agata Kaczerak.
- Kaczerak, wystąp! – i Agata daje krok do przodu. - Co jest?
- Chore kolano, panie profesorze. Przeskoczyła mi w nim… ta.. no… łechtaczka."
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 01 IV 2015 (ponad 10 lat temu)
00
"- Ciiiii…. – Andrzej zamyka mi usta długim pocałunkiem.
W tym momencie wstyd i zażenowanie odpływają w otchłanie niebytu. Pozostaje tylko czułość i wzruszenie. Oddech Andrzeja staje się coraz głębszy, a wcześniejsze kanciaste ruchy teraz stają się rytmiczne i skoncentrowane. Czyż ciało nie jest mądre? Jest! Jest cudowne i kochane! Chcę zapamiętać tę chwilę na całe życie, mojego pierwszego mężczyznę, moją miłość i pierwsze doświadczenie Wszechświata!"
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 01 IV 2015 (ponad 10 lat temu)
00
"… przybywaj na „Wyspy Pieprzowe” po kolejną porcję przygód! Z radością Cię powitam, ugoszczę i sprawię, że zapomnisz o wszelkich strapieniach i obawach. A tymczasem pozdrawiam Cię serdecznie i… już zmykam. Do zobaczenia niebawem! – pisze w zakończeniu Aneta Skarżyński. Czekamy zatem, licząc, że na ponowne spotkanie faktycznie nie będziemy musieli czekać zbyt długo."
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 01 IV 2015 (ponad 10 lat temu)
00
"- Pani Aneto, major chciałby panią usłyszeć – kapitan podaje mi słuchawkę.
- Dziękuję! Hr, hr hr… Aaaaaaaaaaaaaaaa, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, aaaaaaaaaaaaaaaaaaa – i przelatuję pasaż sopranowy po całej skali, starając się zaśpiewać najmocniej, jak umiem.
Tymczasem po drugiej strony słuchawki panuje głucha cisza. Czemu nikt się nie odzywa? Co, u licha?
- Halo?
- Na litość boską, co pani!? Chciałem tylko porozmawiać, po – roz – ma - wiać, a omal nie straciłem bębenków!"
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 01 IV 2015 (ponad 10 lat temu)