Po zakończeniu II wojny światowej nie wszyscy pragnęli spokojnego życia.
Pomorze Zachodnie, wchodzące w skład Ziem Odzyskanych, nie bez powodu nazywano „polskim Dzikim Zachodem”. Panowało tam bezprawie, a rządził ten, kto szybciej sięgał po broń. Każdy dzień w nowej powojennej rzeczywistości mógł być dniem ostatnim. Gwałty, rabunki i morderstwa stanowiły codzienność w krainie pełnej radzieckich żołnierzy, ubeków, szabrowników i bandytów.
Czerwiec 1945 roku. Do Wałcza przybywa grupa leśników z zadaniem zagospodarowania lasów na poniemieckich terenach. Dla Żelisława Rosy i Adama Nowackiego ów obowiązek jest jedynie przykrywką. Szukający zemsty były partyzant oraz rozpracowujący wrogów nowego ustroju oficer Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego będą musieli stanąć po tej samej stronie w walce z nieprawością. Zwłaszcza że już pierwszego dnia pobytu na Pomorzu narażą się bandzie bezwzględnych szabrowników.