“Mój plan: Dostać się do miasta. Odbić Nadię. Wydostać się. Proste.”
Tydzień temu, siedemnastoletnia przyjaciółka Leli Santos, Nadia, zabiła się. Dziś, dzięki temu, że rytuał pogrzebowy poszedł nie tak jak powinien, Lela pozostaje w raju, spoglądając na rozległe ogrodzone miasto z lekkim dystansem – na piekło.
Nikt chętnie nie przeszedłby przez Bramę Samobójców, do miejsca pogrążonego w ciemności i opanowanego przez zdeprawowane istoty. Ale Lela nie jest nikim – jest zdeterminowana, aby odnaleźć duszę swojej najlepszego przyjaciółki, nawet jeżeli oznacza to poświęcenie na wieczność jej życia pozagrobowego.
W miarę jak Lela stara się odszukać Nadię, zostaje nakryta przez Strażników – ogromne, nie do końca ludzkie istoty, które patrolują mroczne ulice bezkresnego miasta. Ich aż nazbyt ludzki przywódca, Malachi, różni się od nich praktycznie w każdym calu, poza jedną rzeczą: śmiertelną skutecznością. Kiedy spotyka Lelę, Malachi tworzy swój własny plan: chce wydostać ją z miasta, nawet jeżeli oznaczałoby to zostawienie Nadii w tym ponurym miejscu. Malachi wie coś, czego nie wie Lela – mroczne miasto nie jest najgorszym miejscem, w którym Lela mogła skończyć, a on nie cofnie się przed niczym, aby uchronić ją przed takim losem.