"Nigdy nie ukrywałem tego, co myślę i nie miałem zamiaru zmieniać się. Niektórych to irytowało. Nie raz popadałem w konflikt z Ligaczowem, Sołomiencowem, innymi...
Protest wobec stylu i metod Biura Politycznego dojrzewał we mnie od dawna, zbyt ostro różniły się one i kontrastowały z apelami i hasłami o pierestrojce, które proklamował Gorbaczow w 1985 roku...
W czasie urlopu Gorbaczowa, kiedy Politbiurem kierował Ligaczow, utarczki te stały się szczególnie częste. W czasie posiedzenia zachowywał się z dużą zarozumiałością, wygłaszając stare, przeżyte dogmaty.
Zdecydowałem! Albo trzeba się złamać i dostosowywać do wszystkiego, co się tu działo, pozostając - milczącym, przypochlebiającym się, przytakuącym i zabierającym głos tylko w sprawie mało znaczących, drobnych problemów albo wyjśc z tego szacownego grona..." [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: