Lars nadal się ukrywa, wiadomo jednak, że długo nie przetrwa zdany tylko na siebie. I on, i Astri są tego świadomi. Didrichsen także wrócił do Saeterdalen. Zmienił się i z zapałem stara się o względy Astri. Klara Victoria tymczasem przeżywa trudne chwile. Musi znosić docinki koleżanek i kolegów. Staje się powoli piękną, młodą kobietą, spojrzenia innych coraz bardziej ją krępują. Astri chce jej pomóc, ale Klara Victoria czuje się już na tyle dorosła, że próbuje radzić sobie sama...
Klara Victoria siedziała na brzegu swego prostego łóżka. Astri usiadła obok córki.
- Nie marnuj baterii, mamo - szepnęła dziewczynka. - Lepiej na mnie nie patrz.
Boże, ten cichy głosik rozdarł duszę Astri i obudził wyrzuty sumienia! Co miała powiedzieć?