Ilona Bidzan w swojej książce Moja mała schizofrenia tworzy intrygującą i boleśnie trafną metaforę życia w XXI wieku. Globalna wioska w jej ujęciu staje się niezwykłym domem, którego mieszkańcy prezentują archetypiczne postawy współczesnych ludzi. Bohaterka wprowadza się do apartamentowca przy Nowoczesnej i postanawia poznać swoich sąsiadów. Tak rozpoczyna się jej wędrówka, współczesna Odyseja, współczesna podróż Guliwera, lecz czy znajdzie przyjazny port, czy to naprawdę jej dom? Odwiedzając poszczególnych lokatorów, bohaterka spotyka całą galerię znanych z naszej codzienności postaci: perfekcjonistkę, pracoholika, dziwkę, chłopaka, który właściwie przeniósł się do wirtualnego świata, dziewczynę, dla której liczą się tylko kontakty z celebrytami. Wszystkie te osoby budzą emocje i wszystkie opowiadają o emocjach, ale nawet miłość potrafi być źle odebrana i potraktowana, a przyjaźń staje się związkiem, w którym obie strony nie myślą o wzajemnych poświęceniach, lecz szukają dla siebie korzyści. To świat, w którym rządzi kłamstwo, zazdrość, podejrzliwość, pogoń za sukcesem bez względu na koszty. Autorka nie waha się zadawać trudnych pytań o to, jacy naprawdę jesteśmy, do czego dążymy, co jest dla nas największą wartością w życiu. Mądra, przejmująca lektura, warta przeczytania i głębszej refleksji. Ilona Bidzan obdarzona jest wyjątkowym zmysłem obserwacji i znakomicie potrafi przelać na papier uchwycone sceny z naszego życia. Nasze słabostki i przywary, które tak naprawdę nie pozwalają nam cieszyć się życiem i doprowadzają do obłędu. Kto jest więc schizofrenikiem, pyta autorka, a czytelnik musi sam odpowiedzieć na to pytanie.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: