Już opadły wszystkie liście.
Dachy domów lśnią srebrzyście.
Tymuś marznie na spacerze.
Mama mówi, że mróz bierze.
Spał daleko całe lato
Teraz czapę wdział kosmatą ,
Biały kożuch, ziewnął raz,
Już mu w drogę ruszyć czas.
Skuć kałuże pierwszym lodem,
Poszybować nad ogrodem,
Drzewa, krzaki, nawet trawy
Szronem bielić dla zabawy.
I Tymusia buzię małą
Pomalować także całą.
Niech się z chłodu zarumieni,
Niech się nosek zaczerwieni
I niech oczka błyszczą się
Jak śniegowe gwiazdki dwie."
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 12 VII 2014 (ponad 10 lat temu)
00
"Wietrzyk
Zadął wietrzyk siarczyście,
Przemieszał cyferki jak liście.
Jedynka na czwórkę prycha.
Gdzie pani się tutaj wpycha.
Trójka z ósemką się czubi.
Siódemka dwójki nie lubi.
Piątka dziesiątkę strofuje,
Wszak pani tu nie pasuje.
Dziewiątka chce stanąć na głowie.
Zostańmy już tutaj obie.
Lecz szóstka potrząsa głową,
Ktoś nas ułoży na nowo."
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 12 VII 2014 (ponad 10 lat temu)
00
"Na dworze
Jeszcze spać się nie położę.
Jeszcze pobyć chcę na dworze.
Jeszcze słonko ładnie świeci.
Jeszcze wokół tyle dzieci.
Jeszcze oczka bystro patrzą.
Jeszcze nóżki chyżo skaczą.
Jeszcze mnie nie woła mama.
Jeszcze nie jest śpiąca sama."
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 12 VII 2014 (ponad 10 lat temu)