Okres dzieciństwa… ach cóż to były za czasy. Bez problemów, goniących terminów, kłopotów dnia codziennego. Bo jeśli były, to cóż to za kłopoty? Pokłóciłeś się z kolegą/koleżanką o drobnostkę, a na drugi dzień już nikt o tym nie pamiętał. Liczyła się tylko zabawa, każdego dnia najlepiej inna, nowa. A gdzie najwięcej w tamtych czasach bez Internetu, Facebooka można było znaleźć ciekawych pomysłów na zabawy, jak nie w książkach przygodowych, czytanych namiętnie?
Historia rozpoczyna się całkiem nor...
00
Dodał:obsesjakasiulka Dodano:22 VII 2014 (ponad 10 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 147