Astri domyśla się, że ktoś musiał ją widzieć, kiedy po kryjomu wynosiła z domu radio, i poinformował o tym Niemców. Tylko kto mógłby zrobić coś takiego? Gestapowiec Kunz dał jej dwa dni na to, by radio wróciło na miejsce. Na dodatek Astri zaczyna się martwić o swoją przybraną córkę, Rebekkę. Obie jadą do Kristiansund, by dziewczynka mogła otrzymać stempel w paszporcie. Ale hotel, w którym nocują, pełen jest Niemców!
Pokój był ciasny, ale to teraz nie miało znaczenia. Rebekka wkrótce słodko zasnęła, Astri natomiast leżała i wpatrywała się w sufit. Przyszła jej do głowy straszna myśl. Co by było, gdyby złośliwy funkcjonariusz policji zechciał sprawdzić, dokąd udała się z przybraną córką?
Puk,puk...
Usiadła na łóżku, serce tłukło się w piersi. Czy to wyobraźnia płata jej figla, czy naprawdę ktoś puka do jej drzwi?