W największej tajemnicy Turid wybiera się do akuszerki w Bᴓrdalen, aby tam urodzić. Później pojawia się w Storset-bez dziecka. Astri postanawia dowiedzieć się, co się z nim stało. Sama jest już w zaawansowanej ciąży i Lars chce zawieźć ją wraz z Gjertrud do szpitala w Trondheim. Po drodze zatrzymuje ich straszliwa burza śnieżna.
Szli w całkowitych ciemnościach. Śnieg sięgał im do kolan i Astri poczuła, jak bardzo się boi. Była zmęczona, męczyły ją mdłości, a w ustach czuła smak żelaza. W co oni się wpakowali?
- Musimy oddać się w ręce Boga. I Larsa - powiedziała poważnie Gjertrud. Astri zgadzała się całym sercem ze starą akuszerką. Lars miał siły trzech mężczyzn i promieniował od niego tak teraz potrzebny spokój i poczucie bezpieczeństwa. Ale czy to wystarczy? Odczuwała w tej chwili skurcze. Na dodatek były coraz częstsze.