Po wsi krąży plotka, że Lars zabił złodzieja owiec. Na wieść o tym, że pewien jasnowidz natknął się w Nordmarka na niepogrzebane zwłoki, Astri ogarnia niepokój. A kiedy mąż budzi ją w środku nocy i prosi, by wybrała się z nim w góry, zupełnie nie wie, co o tym myśleć.
- Mówię, co myślę. Gdzieś w Nordmarka leżą zwłoki, które nie miały ani chrześcijańskiego pogrzebu, ani nagrobka.
Astri dostała gęsiej skórki. Było jej zimno, czułą się źle i nie wiedziała, co powiedzieć.
- A znasz Nilsa Nordigarna?
- Czy go znam? Wszyscy o nim wiedzą. Dlaczego o nim wspominasz?
- Jest zawsze tam, gdzie dzieje się coś złego.