Dodano: 01 X 2015, 18:58:42 (ponad 9 lat temu)
Mam mieszane uczucia do tej książki. Za bardzo nie wiem, co o niej mogę napisać, ale... Dobra, wezmę się w garść. Po pierwsze książka jest pełna magicznych stworzeń, miejsc itp. To zaliczyłam na plus. Na to konto dodałabym również postać Cameleon, która przypadła mi do gustu. No to chyba tyle... Chociaż, żeby już oddać sprawiedliwość mogę powiedzieć, że to pełna przygód historia, która potrafi wciągnąć i zainteresować. Przejdźmy teraz do tej mniej przyjemnej drugiej strony powieści. Po:
1. Główny bohater nie wzbudził we mnie sympatii. Kreowany był przez autora na ucieleśnienie wszelkich cnót.
2. Stosowanie takich nazw, jak - Dobry Czarodzej, Zły Czarodzej i innych banalnych słów i żałuje, że ich nie zapisałam.
3. Autor starał się być bardzo moralizatorski. Gdyby chociaż dobrze to wyszło, ale niestety przeciętnie... Powieść ogólnie wydaje się raczej płytka, bez żadnych ciekawych przemyśleń, rozważań, nowych spojrzeń na stare problemy.
4. Płascy, nudni bohaterowie.
W ostatecznym rozrachunku minusy przechyliły czarę. Moja przygoda z tą serią niestety zakończy się na pierwszym tomie.
Oceniam książkę na: 2.5