Masz mnie zapewnił żarliwie Wiesiek naprawdę. Po co ci jakiś warszawski bubek? Żyłaś bez niego i dobrze. Gdybyś nie znalazła tego listu, to wszystko by grało, a tak... kichaj na nich i tyle. Ja będę ojcem, po co Ci inni? Odbiło ci? pociągnęła nosem Michalina. Ty chcesz być moim ojcem?! Coś taka niedomyślna? Nie twoim, tylko naszych dzieci [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: