Moje pierwsze spotkanie z piórem Rachel Cohn było bardzo udane, a wycieczka na Dominium w towarzystwie klona o imieniu Elizja okazała się interesującym doświadczeniem zakończonym niedosytem i mnóstwem pytań bez odpowiedzi. Dwa lata musiałam czekać na zaspokojenie ciekawości, dlatego kiedy powieść „Beta. Nowe pokolenie” wpadła w moje ręce, niezwłocznie zatopiłam się lekturze.
Elizja w swojej krótkiej egzystencji doświadczyła wiele bólu i cierpienia, ale też poznała smak miłości. Niestety ostatni...
00
Dodał:Agatrzes Dodano:11 II 2016 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 205