„Każdy czas ma swoich bohaterów. Tych poważnych, którym potem stawiamy pomniki, i tych małych, niepozornych. Tym pomników nie stawiamy. A szkoda!
Ta książka została pomyślana właśnie jako taki malutki pomnik. Stworzonym nie z brązu czy granitu, ale ze słów. Mój bohater nosi nazwisko Kowalski, a więc może być prawie każdym. Miasta, w którym żyje, nie nazwałam. To może być wszędzie. Tylko czas jest konkretny. I opisane historie – choć może się to wydawać niemożliwe, w większości wydarzyły się naprawdę.
Pisząc swoją książkę, chciałam podkreślić, że stan wojenny to nie tylko okres heroicznej walki z systemem, lecz także – a może nawet przede wszystkim – codzienne życie, praca, obowiązki, kłopoty. Trzeba było normalnie żyć, a przynajmniej próbować. I ludzie, każdy przeciętny Kowalski, próbowali. Tą książką chciałam oddać im hołd. Wszystkim, którzy wtedy kombinowali i starali się, by życie było znośne. Między innymi mieszkańcom mego rodzinnego Radomska. Po kumotersku. Myślę, że znajdą siebie i swoje miasto na kartach notatek mojego Kowalskiego.
Wtedy umieliśmy się śmiać w każdej sytuacji. Teraz nie zawsze potrafimy. Ale to może dlatego, że wtedy byliśmy piękni i młodzi , a dziś jesteśmy już tylko... piękni.
Życzę wszystkim miłej lektury.” Bożena W. Klekowska [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: