"- Agnes zaprosiła je na filiżankę kawy, a przy okazji pokaże im dom... (...)
- Chwileczkę - przerwała Vanessa. - Tato, one chcą oglądać dom. CAŁY dom?
- A dlaczego by nie? - wzruszył ramionami Mao. - Nie wiem dlaczego, ale szczególnie zainteresował je strych, chociaż oczywiście mogę się mylić... Przecież nie chowacie tam trupów? - mrugnął filuternie.
- Gdzie nie można ich wpuścić? - Van nie słuchała już ojca, tylko zdecydowanie odwróciła się w stronę maga.
- Do piwnicy - tam jest duch, na strych - tam jest pentagram, do gabinetu, bo tam jest moja księga, do laboratorium, tam są ingrediencje do wywarów i eliksirów. Do ogrodu nie, tam coś posadziłem... Nigdzie nie można!
- Niech to diabli! - zgrzytnęła zębami Van. - Co robić... co robić..."
Dodał:
ladyinfantille
Dodano: 08 XII 2010 (ponad 14 lat temu)