Modlitwa o wschodzi Słońca to "ciekawa", a zarazem denerwująca pozycja. Przede wszystkim język, którym posłużył się autor jest na tak niskim poziomie intelektualnym, jak i obaj bohaterowie tej pozycji.
Sposób wyrażania się oraz myślenia bywał
po prostu niezrozumiały.
Temat książki mógłby być ciekawy, niestety irytujący sposób zachowania się obu panów niesamowicie drażnił.
Ernest i Alfred to dwójka przyjaciół, która zaplanowała sobie zdobycie nieznanej góry. Obaj nie mają pełnej wiedzy na jej...
00
Dodał:Agaaa006 Dodano:05 VII 2013 (ponad 11 lat temu) Komentarzy: 1 Odsłon: 677