"W chałupie ciemniej było jeszcze niż w sieni. Jedno maleńkie okienko, zasłonięte błoną zwierzęcego pęcherza, przepuszczało tylko nikłe blaski rannej poświaty. Hanka stanęła tuż za progiem, by rozpatrzyć się nieco. Maleńki, migotliwy płomyk świerkowej szajsy, zatkniętej w szparze stojącego w rogu izby pieca, niewiele rozpraszał ciemności, reszta pomieszczenia tonęła w głębokim mroku."
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 14 V 2013 (ponad 12 lat temu)
00
"Ożeniony przed kilkunastoma laty z Krzusiową Jagneską ostudził nieco swój młodzieńczy zapał, ustatkował się znacznie, nie brał udziału w żadnych burdach, ale jego trudny charakter nic się nie zmienił. Teraz podniósł się z barłogu, podciągnął nieco opadłe portki, wsuwając w nie opadającą z tyłu koszulę i wyszedł na dwór za swoją potrzebą."
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 14 V 2013 (ponad 12 lat temu)