Ślub z wdowcem można porównać do wejścia do cudzej, jeszcze ciepłej pościeli. I szybko trzeba się zdecydować czy zaakceptować nieznany zapach, zmiętoloną przez kogoś obcego poduszkę, i się wyspać, czy też uciec gdzie pieprz rośnie i szukać innego posłania.
Życie bywa przewrotne. Iza zarzekała się, że nigdy nie wyjdzie za wdowca...
Miłość sprawia jednak, że musi zmienić zdanie. Biorąc ślub z Piotrem, w pewnym sensie zawarła transakcję wiązaną - została macochą. Ich jest troje, są rodziną, wprawdzie niekompletną, ale jednak, a ona jest... sama.
Nie może po prostu wziąć magicznej gumki i za jej pomocą wymazać pamięci o Ewie, zmarłej poprzedniczce. Odczuwa jej obecność na każdym kroku, w dodatku, zdaje się, że komuś bardzo zależy, by zburzyć spokój w jej małżeństwie.
Czy Izie uda się zostać chociażby namiastką rodzonej matki?
Czy jej dotychczasowy hurraoptymizm pomoże pokonać komplikacje w nowym, zupełnie innym życiu?
Czy Piotr, którego imię znaczy "opoka" rzeczywiście się nią okaże? [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: