Agent specjalny Chavasse znów w akcji...
W kącie, przy umywalce, siedział na podłodze mężczyzna. Chavasse przymknął oczy i głęboko zaczerpnął powietrza. Gdy ponownie otworzył oczy, mężczyzna ciągle jeszcze tam tkwił. Była tylko jedna rzecz nie w porządku. Jego nieruchome oczy wpatrywały się w wieczność. Marynarkę miał odchyloną i po lewej stronie na białej koszuli widoczna była postrzępiona osmalona prochem dziura. Został trafiony w serce z bliskiej odległości...
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: