Historie romantyczne zawsze jawiły mi się jako dobry i miły przerywnik wśród mrocznej i kryminalnej części literatury, dlatego chętnie sięgam po takie tytuły. W ostatnim czasie miałam okazję przeczytać „Przeklęte korki” Anny Kekus, która wydawała się interesująca i wyraźnie dobra mimo małej ilości stron. Niestety po raz kolejny przeżyłam rozczarowanie lekturą, która od początku powinna była mi się spodobać. Romantyzm gdzieś zniknął, zastępując go ckliwą opowieścią… o naprawdę nie wiadomo czym....
00
Dodał:Betsy Dodano:29 XI 2012 (ponad 12 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 139