Dodano: 21 I 2013, 22:04:21 (ponad 12 lat temu)
Porównując ten tom do poprzedniego "Honor" jest miejscami lepszy, a miejscami gorszy. Dostrzegłam wiele podobieństw w historiach miłosnym Balfoura i Maldie, a Nigela i Gisele. Choć były też różnice. Język jednak jest tu lepszy, choć jeszcze wiele mu brakuje. Ciekawie, ale nie porywająco. Nic wyjątkowego.