Dodano: 08 IX 2012, 17:59:05 (ponad 12 lat temu)
To najlepsza książka, jaka mogła mi się przytrafić w mojej sytuacji życiowej. Po 36 latach pracy w Bibliotece Medycznej, padłem właśnie ofiarą zwolnienia grupowego. Za trzy miesiące będę musiał zacząć nowe życie i chciałbym, aby było właśnie takie „prawdziwe”, jak w książce Ferenca Máté, którego książki o Toskanii od dawna mnie urzekają. W książce „Prawdziwe życie" po prostu się przeglądam jak w zwierciadle, bo autor zwerbalizował moje odczucia, tęsknoty, marzenia... o życiu bardziej uproszczonym, w zgodzie z naturą, z dala od zgiełku i pośpiechu. Ta książka jest najlepszym lekiem antydepresyjnym i niesie nadzieję na przyszłość, która na razie rysuje się bardzo mgliście. Gdyby to zależało ode mnie, przyznałbym Ferencowi Literacką Nagrodę Nobla.