Na pozór są to zapiski z podróży do względnie cywilizowanych miejsc, gdzie narratorowi nie może przydarzyć się nic z wyjątkiem niestrawności i koincydencji literackich, będących okazją do tysięcznych dygresji. A jednak podczas tych wycieczek do Starej i Nowej Europy – w Brukseli i w Bukareszcie, w Wiedniu, Opolu i Belgradzie – wytrawny reporter i eseista odkrywa te same oznaki rozkładu. Jak na tym pchlim targu w Brukseli, niegdyś eleganckim, dziś zawalonym klamotami, które jeszcze niedawno piętrzyły się na targowisku w Odessie… Niepokojąca książka o końcu europejskiego marzenia. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: