Na książkę składają się wywiady publikowane od 2009 roku na łamach najpopularniejszego w Polsce miesięcznika dla lekarzy „Medycyna Praktyczna”.
Wybitni artyści - pisarze, aktorzy, filmowcy, muzycy, plastycy /min. Ewa Lipska, Anna Dymna. Krzysztof Globisz, Krzysztof Kolberger, Dorota Segda, Jerzy Trela, Zbigniew Preisner/ mówią o swoim dzieciństwie, twórczych poszukiwaniach oraz ważnych zdarzeniach, które ukształtowały ich los. Opowiadają także o różnych doświadczeniach choroby, która dotknęła ich lub osoby im bliskie. Okazuje się, że choroba, oprócz dramatycznego oblicza, ma również oblicze heroiczne, a czasami bywa, że zabawne. Dowiadujemy się jak to jest, gdy osobę znaną nam ze świata ducha dotyka całkiem fizyczna niemoc.
Celem tych opowieści było budzenie w lekarzach wrażliwości na potrzeby chorego. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
"Zbigniew Herbert w jednym z wywiadów użył słów, które są mi bardzo bliskie: „Powinno się płynąć zawsze pod prąd, do źródeł. Z prądem płyną tylko śmieci. A jeżeli się nie dopłynie, to przynajmniej sobie człowiek mięśnie wyrobi."
Dodał: marzyciel
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 13 lat temu)
00
"Gdy się ma za sobą trochę lat obserwacji i doświadczenia, to nieuchronnie przychodzi pytanie, czy cena, która ktoś płacił za przetrwanie, nie była zbyt wysoka. Jeżeli człowiek zaparł się samego siebie i to więcej niż trzy razy, sprzeniewierzył się przyjaźni, miłości, zdradził wartości, które go uformowały, to wypada zapytać, czy rzeczywiście przetrwał. Fakt, że ktoś żyje, nie jest wystarczającym dowodem, że przetrwał człowiek."
Dodał: marzyciel
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 13 lat temu)
00
"Wystąpił u mnie syndrom niezgody na rzeczywistość.
Człowiek dąży do kontaktu z ziemią, z jej witalnością, z przemożną siłą corocznego odradzania, z powtarzalnością narodzin i śmierci, z drzewami, które Nabokov nazwał wędrowcami, z ptakami, które podsycają i zaspokajają ludzką tęsknotę.
Oczywiście są ludzie, którzy nie umieją funkcjonować bez hałasu miasta, chaosu centrów handlowych, bełkotu pubów i kawiarni. Ja lepiej się czuję, gdy idę przez las, słyszę ptaki, obserwuję sarny."
Dodał: marzyciel
Dodano: 19 VII 2012 (ponad 13 lat temu)
Książka jest niesamowita, jest też doskonałą formą psychoterapii, bo poprawia samopoczucie czytelnika. W wypowiedziach kilku postaci z mojego pokolenia, które osiągnęły niezaprzeczalny życiowy sukces, przeglądam się jak w zwierciadle i to jest niezwykle pocieszające. Człowiek nie czuje się już taki wyobcowany, samotny, dziwny... oni myślą tak samo, czują tak samo i maja taki sam syndrom niezgody na rzeczywistość. Okazało się, że z jedną z tych postaci chodziłem w tym samym czasie do tego samego liceum, tylko do różnych klas. Niestety patrząc na współczesną jego fotografię, nie mogę skojarzyć człowieka.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: