Są takie dni, że po prostu nie warto wychodzić ze śpiwora.
Nie chodzi nawet o to, że książę Roger i pozostała przy życiu resztka jego gwardii utkwili na pełnej barbarzyńców planecie. Czy o to, że zaczynają powoli nie wytrzymywać tempa wydarzeń. Czy o to, że wciąż mają przed sobą pół świata do przebycia. Czy nawet o to, że właściwie nie mają już amunicji do karabinów śrutowych i plazmówek, a pieniądze skończą im się lada dzień. Jasne, to wszystko są kłopotliwe sprawy, ale prawdziwym problemem jest coś zupełnie innego.
Prawdziwym problemem jest to, że Roger się zakochał. W jednej z członkiń swojej obstawy. A ich romans nie toczy się najpomyślniejszym torem. Chrystebestie Jasne. Ćmy wampiry? W porządku. Hordy wrzeszczących barbarzyńców? Nie ma sprawy. Ale skaczący sobie do oczu Nimashet Despreaux i książę Roger Ramius Sergei Chiang MacClintock ? to już poważne zagrożenie.
A to tylko początek...
Żeby dotrzeć do odległego portu kosmicznego, który jest ich jedyną drogą ucieczki z planety, będą musieli walczyć z rozwścieczonymi potworami, wysiedlonymi najemnikami, fanatykami religijnymi i hordą barbarzyńców, która mogłaby zawstydzić Hunów. Po drodze będą musieli odtworzyć przebieg Reformacji, Renesansu i Rewolucji Przemysłowej, i to w kontekście, z którym będą mogli sobie poradzić ich czwororęcy, rogaci miejscowi sprzymierzeńcy rozmiarów niedźwiedzia grizzly.
Jako najbardziej elitarni, najbardziej wszechstronnie uzdolnieni i utalentowani, a co najważniejsze, najtwardsi ochroniarze w ludzkim kosmosie będą musieli wykorzystać całą swoją wiedzę i doświadczenie. Najtrudniejsze zadanie co zrobić, żeby Roger i Nimashet nawzajem się nie pozabijali. [edytuj opis]