Sarah Dearly miała pechową randkę. Jak inaczej i można nazwać to, że została pochowana żywcem przed deserem? Nie wspominając o śladach ugryzienia na szyi i uciążliwy sposób w jaki jej ,,randka" powtarza jej, że jest jej ojcem. Następnie pojawiają się kolesie z kołkami i obracają w proch jej randkę. Sara uchodzi z życiem uratowana przez wysokiego, mrocznego i przystojnego obcego. Jasne, przeszkodziła mu kiedy chciał rzucić się z mostu- ale jako wybawca Thierry de Bennicoeur musiał to zrobić. Jedynym problemem jest różnica wieku. On jest sześćsetletnim wampirem pragnącym śmierci. Ona jest nowa w sprawie i potrzebuje kogoś doświadczonego kto wytłumaczy jej zasady. I utrzyma z daleka od łowców wampirów, którzy chcą wyczyścić Totonto z ,,potworów” . Sarah nie wie co z tym wszystkim robić. Racja, ma niezłe pragnienie krwi ostatnio ale nie czuje się jak potwór. Tylko jak bezrobotna dziewczyna szukająca miłości. Nawet jeśli obiekt jej uczuć – Thierry – nie może wychodzić na słońce od bardzo dawna... [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: