(...) Pod wpływem jego wzruszajacych słów, jego błagalnych spojrzeń czuła się jak sparaliżowana. Ach gdybyż wczoraj nie siedziała w garderobie i gdybyz mogła uwierzyć jego słowom! Ból i rozpacz ogarnęły ją, ale przywołała na pomoc swoją dumę, wyprostowała sie i powiedziała, patrząc na niego chłodno i nieprzychylnie, tak twardo i spokojnie, jak tylko było możliwe.
- Żałuję, ale nie mogę przyjąć pana oświadczyn, panie doktorze. Muszę panu powiedzieć nie. (...)
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: