„Życie widzę jak rzekę. Płynie korytem przed siebie i musi radzić sobie z zakrętami, czasami pęknie na pół, zabłądzi, to znów zawróci. To opadnie, to zatopi wszystko po drodze, aż do ujścia, gdy umiera w słonym cmentarzu rzek”
Otrzymawszy tę książkę, nie spodziewałam się widząc tytuł, tak skomplikowanej treści i tylu rozważań o życiu.
Krystyna Januszewska nie jest debiutującą pisarką, ma już w swoim dorobku kilka pozycji, o których jak zdążyłam się zorientować, krążą całkiem dobre recenzje. I...
00
Dodał:awiola Dodano:08 V 2012 (ponad 13 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 251