Alzheimer wywraca zwykły porządek życia, wiadomo, zarówno tego, kto jest tą chorobą bezpośrednio dotknięty, jak i wszystkich członków rodziny. Dotyczy to autorki, która stała się poniekąd matką swej teściowej dotkniętej tą chorobą.
Na stronach niniejszej książki opowiada o doświadczeniu "zwykłej kobiety" u boku osoby chorej, owładniętej stopniową utratą autonomii.
Rozczarowania, ofiary, cierpienia są nieuniknione, ale każdy dzień jest bogaty także w odwagę, fantazję, ducha przedsiębiorczości i zaufanie. "To podróż do wnętrza psychiki, a kto ją podejmuje, powinien się zatrzymać, zastanowić, posłuchać, a co najtrudniejsze, wsłuchać się w siebie... Pozytywną stroną przeżywania i odczuwania tej choroby w otoczeniu jest odkrycie bezinteresowności". Przez piętnaście lat Monica Follador pisała dekalog, który pozwalał jej "przebrnąć szczęśliwie", świadomie i z właściwym poczuciem humoru przez niezwykle trudne sytuacje związane z opieką nad chorą teściową. Czasami trzeba powiedzieć jakieś małe kłamstwo albo wymyślić strategię przetrwania, która niekiedy może graniczyć z komedią... "Bo wszystko służy temu, by lepiej żyć" i "nauczyć się zauważać dobrą stronę istniejącą w każdej okoliczności, także tej najbardziej absurdalnej. Bez nadziei nie można nigdzie dojść..." [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: