To zdarzyło się naprawdę. W pogodną noc, w czerwcu 2005 roku, czterech komandosów z elitarnej amerykańskiej jednostki Navy SEALs opuściło bazę w północnym Afganistanie. Ruszyli w kierunku małej wioski w pobliżu granicy z Pakistanem. Misja: schwytać bądź zlikwidować jednego z przywódców al-Kaidy. Przed upływem dwudziestu czterech godzin trzech straciło życie.
Operacja Czerwone Skrzydło uchodzi za największą porażkę w kilkudziesięcioletniej historii Navy SEALs. W akcji oprócz trzech SEALsów walczących nad wioską, zginęło także 16 innych żołnierzy, którzy pospieszyli z pomocą.
Przetrwał tylko jeden - Marcus Luttrell.
Wycieńczony, ranny, załamany, nękany halucynacjami dostał schronienie w afgańskiej wiosce otoczonej przez talibów.
Jak uszedł z życiem?
"Jeden z najbardziej pasjonujących i wzruszających opisów bohaterstwa, jakie znamy z pól bitewnych w Afganistanie i Iraku. Zdumiewająca historia ocalenia."
HOUSTON CHRONICLE [edytuj opis]
"Krytyka armii amerykańskiej dochodziła ze strony liberalnych polityków i mediów, ludzi, którzy nie mają pojęcia o walce, naszych szkoleniach i o tym, z jakimi niebezpieczeństwami musimy się mierzyć na froncie. Każdy z naszej szóstki, lecąc do Afganistanu, miał z tyłu głowy natrętną myśl o konieczności przestrzegania Zasad Użycia Siły. Sporządzili je dla nas politycy, zasiadający w wygodnych fotelach gdzieś w Waszyngtonie. Ci faceci są daleko od pola walki - gdzie kula snajpera może roztrzaskać ci łeb, gdzie najmniejszy błąd może cię kosztować życie. Gdzie trzeba zabić wroga, zanim on zabije ciebie."
Dodał: Katia
Dodano: 06 III 2015 (ponad 10 lat temu)
00
"Posągi Buddy z Bamiyan zostały zniszczone zgodnie z prawem Szariatu. Tylko Wszechmocny Allach zasługuje na okazywanie czci, nikt inny i nic innego. To stwierdzenie zamyka sprawę, nie? Chwała Allachowi, więc podaj dynamit."
Dodał: Katia
Dodano: 06 III 2015 (ponad 10 lat temu)
00
"Jedno wiem na pewno. Gdyby się tak zdarzyło, że nagle w Afganistanie stanąłbym twarzą w twarz z Osama bin Ladenem - człowiekiem, który bez powodu opracował podstępny plan ataku na mój kraj, w wyniku którego 11 września w Nowym Jorku zginęło 1752 niewinnych amerykańskich cywilów, zastrzeliłbym go z zimną krwią. Wtedy wojsko, przynaglane przez rozwścieczone media, pewnie by mnie aresztowało i zostałbym skazany za zabójstwo. I co? I tak bym zastrzelił sukinsyna."
Dodał: Katia
Dodano: 06 III 2015 (ponad 10 lat temu)