Jeśli jesteś krągła, a nawet pulchna, bujna i okazała, o jędrnej, gładkiej skórze, powinnaś zaufać tym oznakom kobiecości, jakimi zostałaś obdarowana, i polubić je. Masz dużo większe szanse niż kobieta wychudzona, by uwieść i przywiązać do siebie mężczyznę, a w dodatku odnaleźć szczęście. Przeczytaj tę książkę, doda ci ona siły i wiary, że można się oprzeć wszechobecnej presji odchudzania. Powinnaś również zadać sobie pytanie, które do tej pory nie przychodziło ci do głowy: „A może jestem ładna i seksowna właśnie taka, jaka jestem?".
Przedmiotem tej książki jest zdemaskowanie zła, jakim jest złudna i nienaturalna fascynacja szczupłością i zacieraniem kształtów. Chciałbym przedstawić rodzaj manifestu opowiadającego się za krągłościami. Podkreślam jednak, że absolutnie nie nawołuję do ustanowienia królestwa grubasów. Jestem dietetykiem i napisałem już kilka książek przeciwko pladze otyłości. Zdiagnozowana otyłość jest chorobą, która skraca życie, zwłaszcza w połączeniu z innymi czynnikami ryzyka. Walka z otyłością, która może pozbawić nas kilku pięknych lat życia, jest słuszna.
Przyznam się tu do czegoś, co z pewnością zaskoczy wielu z was. Osobiście uważam, że kult szczupłej figury i jego kulturowa otoczka są jeszcze bardziej niebezpieczne niż nadwaga. Nie tyle pod względem fizjologicznym (rzadko ludzie umierają z głodu w pogoni za ideałem), ile psychologicznym i socjologicznym. Kult ten świadczy o zachwianej równowadze społecznej, dotyczy bowiem tego, co w ciele kobiety jest najbardziej naturalne.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: