Dodano: 21 I 2013, 21:55:21 (ponad 12 lat temu)
Nie jestem fanką opowiadań, ale Eric-Emmanuel Schmitt nieźle radzi sobie z krótkimi formami
Pierwsze opowiadanie "Marzycielka z Ostendy" była bardzo dobre i autor świetnie opowiedział o marzeniach, które mogą się jednak spełnić. To opowiadanie podbudowało moją wiarę we własne marzenia. 8/10.
Drugie opowiadanie "Zbrodnia doskonała" pokazało mi, jak bardzo człowiek może wszystko skomplikować, poprzez chwilę zwątpienia i braku wiary, doprowadzając do tragedii. To opowiadanie, zaraz po tytułowym, najbardziej mi się podobało. 7/10.
"Ozdrowienie" to opowiadanie, które na początku bardzo mnie zaciekawiło, ale później ciekawiło mnie coraz mniej. Podobało mi się jednak ukazanie błędu, jaki robią ludzie, znając się tylko na wzrok, ale także na pierwsze wrażenia, nie starając się zajrzeć głębiej. 6/10.
"Kiepskie lektury" to dobre opowiadanie, ale nie zwaliło mnie z nóg. Autor ciekawie ukazał do czego może doprowadzić wybujała wyobraźnia. 6/10.
Ostatnie opowiadanie "Kobieta z bukietem" miało bardzo fajny klimat i było bardzo intrygujące oraz tajemnicze. 7/10.
Fani autora na pewno się nie zawiodą.
Oceniam książkę na: 4.5