(...) Gdy po raz pierwszy w życiu spojrzała na jego twarz, zabrakło jej słów. Ten człowiek najwyraźniej kpił sobie z niej i powinna być na niego wściekła, tak jak wściekła na Banksa, który ją tu wysłał. Ale jego prezencja była tak imponująca, że dosłownie zabrakło jej tchu. Twarz miał naprawdę bez zarzutu! Znajdował się zaledwie kilkanaście centymetrów od niej i bez makijażu czy specjalnych efektów oświetleniowych wyglądał doskonale. Dokładnie tak samo jak na ekranie! (...) [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: