"Widok rozprzestrzeniającego się ognia wpędził go w ostateczną desperację i przyszła mu do głowy pewna myśl. Był czarnoksiężnikiem i znał zaklęcie, jedno co prawda, ale za to związane z ogniem. Czyż przysłowie nie mówi, że ogień należy zwalczać ogniem?
Szybko wyrwał zza pasa sztylet, wydobył z woreczka siarkę i cisnął swoje zaklęcie w płonącą strzechę.
Eksplozja, jaką wywołał, przerosła poprzednią. Pół dachu poszło w drzazgi, a siła wybuchu powaliła Tobasa i go ogłuszyła."
Dodał: Tobas
Dodano: 17 II 2009 (ponad 16 lat temu)