(...) List od Daphne nadszedł całkiem nieoczekiwanie. Nie dawała znaku życia niemal od pięciu lat — od tamtej pamiętnej kłótni! Andrea wzdrygnęła się na samo wspomnienie owej straszliwej sceny. Obie zakochały się w tym samym mężczyźnie i z miejsca stały się zaciętymi rywalkami. To Andrea zwyciężyła w potyczce o ukochanego człowieka, a jej siostra Daphne, zawiedziona i rozczarowana, zaraz potem wyjechała do Grecji, ojczyzny ich rodziców. Od tamtego czasu Andrea nic o niej nie słyszała. A teraz oto leżał przed nią list, w dodatku z załączonym zaproszeniem na wesele! Andrea bardzo cieszyła się ze szczęścia siostry, życzyła jej przecież jak najlepiej. Co powie Daphne, gdy usłyszy, że owa nieszczęsna historia miłosna z tamtym młodym człowiekiem skończyła się w niecały miesiąc po jej wyjeździe? Andrea nigdy nie zdobyła się na odwagę, aby napisać o tym Daphne. Myśl, że to z jej powodu serce Daphne zostało złamane, dręczyła ją przez te wszystkie lata. Tak bardzo się lękała, że siostra nie przyjmie jej przeprosin, a tego by nie zniosła. W tej chwili to była już przeszłość, a Daphne wyciągała rękę do zgody jako szczęśliwa narzeczona. (...)
(...) Costa uśmiechnął się lekko i przyciągnął ją do siebie, po czym uścisnął tak gwałtownie, jakby tylko na to czekał, a zanim wypuścił ją z objęć, zajrzał głęboko w oczy. Andrea była tak zmieszana, że co prędzej musiała się odwrócić. Czyż to możliwe, aby jego oczy naprawdę zabłysły? Pewnie się myliła, bo trudno sobie wyobrazić, aby widział w niej kogoś więcej niż tylko siostrę swojej przyszłej żony. Czując, że robi się czerwona z zakłopotania, cofnęła się pospiesznie o krok, zawstydzona własnymi myślami i owym osobliwym podnieceniem, jakie wywołał w niej jego wzrok. Przyszło jej do głowy, że już raz przeżyła podobną sytuację. I to właśnie przed pięciu laty! No, moją droga, taka historia nie może się w żadnym wypadku powtórzyć, myślała wzburzona. Spojrzenie Costy nic nie znaczyło. Ów błysk w jego oczach to tylko gra wyobraźni, nic więcej. Andrea spróbowała zapanować nad swoimi dziwnymi odczuciami, które peszyły ją i napełniały osobliwym niepokojem. Przecież przyleciała do Grecji, aby pojednać się z siostrą i życzyć jej wszystkiego najlepszego w przyszłości, jaka czekała ją u boku Costy. Z trudem wzięła się w garść i uśmiechnęła do obydwojga.(...) [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: