Joe Lombardi z niejednego pieca chleb jadł, ale nie mógł uwierzyć własnym uszom, gdy piękna nieznajoma, którą w pierwszej chwili wziął za chętną do zainwestowania w jego tor wyścigów konnych, bez zbytnich wstępów oświadczyła ni mniej, ni więcej: "Szukam kandydata na męża, z dobrą opinią i pewną pozycją zawodową. Pan potrzebuje pieniędzy. Proponuję panu milion dolarów. Otrzyma je pan w dniu naszego ślubu... Proszę pana o rękę". [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: