Książka Renaty Lis opowiada o mężczyźnie, który urodził się w Normandii w roku 1821 i po pewnym czasie, w tajemniczych okolicznościach, zajął się rzemiosłem skrajnie niebezpiecznym i trudnym: został pisarzem. Korzystając z listów i dzienników Flauberta (w ogromnej większości niewydanych po polsku), a także z najnowszych ustaleń jego francuskich biografów i własnych podróży, autorka prowadzi nas przez meandry jego losu: przez jego śmierci, miłości, miejsca, książki. Z jej opowieści wyłania się poruszający, współczesny portret pisarza na tle końca świata – zarówno własnego świata Flauberta, jak nowoczesnego świata cywilizacji europejskiej. Portret ten kreśli literaturoznawczyni, która odrzuca akademickie rygory na rzecz lektury zdeprofesjonalizowanej i dzikiej, niezainteresowanej wpisywaniem literatury w kontekst modnych pojęć, pytającej za to bez najmniejszego skrępowania o życie pisarza i jego związki z dziełem. Autorka patrzy przy tym na Flauberta z unikalnej perspektywy – z perspektywy urodzonej ćwierć wieku po drugiej wojnie mieszkanki Europy Wschodniej, której z przyczyn historycznych i egzystencjalnych bliżej jest do Moskwy niż do Paryża i która w związku z tym nie ulega pokusie frankofilii, niekiedy zwracając się nawet przeciw Francji i Francuzom, choć nie przeciw Flaubertowi. Ręka Flauberta – książka wielowarstwowa i znakomicie napisana – przynosi też odpowiedzi na szereg szczegółowych pytań: kto naprawdę powiedział „Pani Bovary to ja”; czy Flaubert wierzył w Boga; na czym polega oryginalność jego stylu; czy to prawda, że ryczał jak niedźwiedź; jak wyglądało jego spotkanie z egipską kurtyzaną Kucziuk-Hanem; dlaczego chciał zostać Rosjaninem; czy miłością jego życia była angielska guwernantka i dlaczego twierdził, że nie ma żadnej biografii. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: