Zyskamy więcej, niż stracimy... Marcia do momentu, kiedy poznała Quentina, nie zdawała sobie sprawy, że uczucia mogą być takie męczące. Strach, namiętność, szczęście, wściekłość, zazdrość. Doświadczyła tego wszystkiego w ciągu kilku dni i potrzebowała wytchnienia. Quentin był artystą malarzem - człowiekiem spontanicznym, a ona - lekarzem naukowcem, kobietą chłodną i opanowaną. I nagle - co on z nią zrobił? Była kłębkiem nerwów i sprzecznych emocji. Czy taki stan uczuć nazywa się miłością? Nie wiedziała tego, więc uciekała od Quentina jak od ognia...
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: