Gabriel, właściciel lokalu, w którym mieszkała Kassandra, złożył jej bardzo interesującą propozycję - przez półtora roku nie będzie płaciła czynszu w zamian za zgodę na udawanie jego narzeczonej w czasie świąt Bożego Narodzenia. Musiał je spędzić w rodzinnym domu, ponieważ jego ukochana babcia była umierająca i wymogła na wnuku poznanie jego narzeczonej tuż przed śmiercią. Dla samotnej matki propozycja była tak kusząca, że bez wahania wyraziła zgodę i oboje zaczęli grać istną zwariowaną komedię. Uśmiać się można by było do łez, gdyby nie to, że w którymś momencie stały się to już łzy rozpaczy...
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: