Film zrobił krzywdę książce odzierając ją z magii zastrzeżonej dla wybrańców. Jeszcze w szkole średniej znałem kolegów, którzy na biwak taszczyli ze sobą Tolkiena. Teraz to już niestety tylko hollywoodzka komercja...
według mnie film był lepszy , ale to tylko moje zdanie . według mnie jest to jeden z tych przypadków gdzie film przerasta książkę , co bardzo rzadko się zdarza