"Piętnaście sekund opóźnienia! Nic dziwnego, że tak wyraźnie widać drzewa i budynki.
Drzewa i budynki!!!-Święty Boże, pomóż mi!-błagała z całej mocy przerażonej duszy.
I wtedy dostrzegła pomiędzy hangarem, latrynami, drzewami...niewielką zaciszną polankę. Była skłonna uwierzyć, że dobry Bóg wymyślił tę łączkę specjalnie dla niej...
Na dole czekała spora grupa chłopaków. Powtarzali jej imię...
Ledwo dotknęła stopami ziemi, rozległy się gromkie brawa. Czasza miękko spłynęła na trawę unikając najmniejszego draśnięcia. Spocone dłonie, sparaliżowane napięciem nerwowym, nie zdołały utrzymać spadochronu. Ześlizgnął się na ziemię i rozścielił pod nogami niczym balowa suknia..." [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: