Po śmierci męża Mel próbuje zagłuszyć rozpacz intensywną pracą. Bezskutecznie, bo anonimowość wielkiego szpitala, w którym pracuje jako pielęgniarka, i stres związany z życiem w Los Angeles nie pomagają jej odzyskać spokoju. Idealnym wyjściem wydaje się przeprowadzka do Virgin River, gdzie mogłaby rozpocząć wszystko od nowa. Niestety malownicze miasteczko wita Mel strugami deszczu, obiecany domek okazuje się ruderą, a miejscowy lekarz nie chce z nią współpracować. Mel czuje, że popełniła błąd, dlatego postanawia wrócić do Los Angeles. Jednak następnego dnia znajduje na progu gabinetu porzucone niemowlę, a zaraz potem poznaje mężczyznę, który przekona ją do zmiany planów... [edytuj opis]
Jest takie niepisane prawo wśród czytelników, aby wpierw sięgać po papierowy pierwowzór, a dopiero później oglądać jego filmową/serialową adaptację bądź ekranizację. Zazwyczaj udaje mi się postępować w ten sposób. Niestety w przypadku serii Virgin River znacznie wcześniej obejrzałam wszystkie nakręcone na jej podstawie sezony serialu dostępnego na platformie Netflix, a dopiero teraz miałam okazję zapoznać się ze „Słońcem po burzy” autorstwa Robyn Carr, czyli z pierwszym tomem powieściowego cyklu o tym samym tytule co serial. Dlaczego tak? Powód jest dość prozaiczny… Nie od razu zdawałam sobie sprawę z istnienia książek, na podstawie których on powstał.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: