Claire patrzyła z góry na własne zmasakrowane ciało, a potem na pogrążonego w rozpaczy męża i płaczącą córeczkę. „Kochani, ja przecież żyję, nic się nie stało!”, chciała krzyknąć, ale jej głos nie był słyszalny. „Dobry Boże, pozwól mi żyć, nie mogę ich zostawić”, błagała Najwyższego. Obok w sali szpitalnej lekarze ratowali inną kobietę, której dusza wyrywała się do zmarłego tragicznie męża. Stwórca wysłuchał prośby Claire, dał jej niezwykłą szansę...
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: