Nie spodziewałam się wielkiego arcydzieła, kiedy brałam "Wilka" do ręki, ale oczekiwałam, że będzie dobra. Jednak kiedy tylko zaczęłam czytać uderzył mnie styl pisania autorki, który był na bardzo niskim poziomie. Miałam wrażenie, że czytałam powieść napisaną na szybko przez nastolatkę, która próbuje dopiero swoich sił pisarskich, taka "wersja robocza". Irytowało mnie także niedojrzałość głównej bohaterki i narratorki zarazem. Pomysł z wilkami bardzo ciekawy i myślę, że miał wielki potencjał, ale tak naprawdę coś zaczęło się dziać dopiero pod koniec powieści. Reszta to rozterki bohaterki związane z przeprowadzką, nową szkołą i jak żeby inaczej z chłopakami. Na początku powieść bardzo przypominała mi "Zmierzch", ale później te podobieństwa na szczęście zanikały. "Wilka" czyta się bardzo szybko, nie męczyła mnie mimo stylu pisania. Podsumowując książka dość marna, z niewykorzystanym potencjałem.
Świetna książka.Bardzo chciałabym jeszcze 3 część. Najbardziej pokochałam Akiego.Te jego komentarze...ach !!! Słodziak Ta część podobała mi się bardziej niż Wilczyca,ale nie narzekam !!!